Zaczęły się wakacje i zepsuła pogoda. Mam nadzieję, że lada dzień się poprawi. Chciałabym trochę się opalić przed wyjazdem do deszczowej Szkocji (tam nie mam nawet na co liczyć).
Wczoraj jednak złapaliśmy kilka promieni zachodzącego słońca i poszliśmy na zdjęcia. Dziś pogoda idealna na leniuchowanie przed telewizorem z kubkiem herbaty. I taki dokładnie mam plan.
Przechodzę do zestawu, w którym byłam na zakończeniu roku. Kombinezon w wersji eleganckiej. Dominuje czerń, którą uwielbiam i bardzo dobrze się w niej czuje. Kombinezon mnie zachwycił, leży idealnie, jest wygodny i kobiecy. Dobrałam do niego marynarkę z baskinką i ćwiekami na ramionach. Na nogach mój ostatni zakup, miłość od pierwszego wejrzenia – szpilki w biało-czarne pasy. Do tego czarno-złota kopertówka i złota biżuteria.